Wielki stadion

Kto wygra Premier Legue? Jest kilku faworytów. Trudno wskazać tego, kto zwycięży. Balloteli w poniedziałek zjawi się w Liverpoolu. Arsenal wzmocnił się Sanchezem. A Chelsea wzmocniła się Diego Costą.

Kanonierzy przed wielką szansą

Arsenal może po dziesięcioletniej przerwie zdobyć mistrzostwo Anglii. Ofensywa na Emirates Stadium jest bajeczna. Natomiast w defensywie potrzebne są wzmocnienia. Mimo wszystko Kanonierzy stoją przed wielką szansą. Bo z takim składem mogą nawet powalczyć o zwycięstwo w lidze mistrzów.

Uwaga na Liverpool!

Liverpool może nie ma świetnego bramkarza. Na miejscu The Reds kupił bym goalkeepera. Obrońcy są solidni. W defensywie wicemistrzowie Anglii są przyzwoici. Pomoc jest dosyć dobra: Coutinho, Gerrard, Can i młody talent Lazar Marković mogą sprawić sporo kłopotów przeciwnikom. Bez wątpienia największą gwiazdą The Reds w tym sezonie będzie Mario Ballotelli. On może poprowadzić Liverpool do wielkich sukcesów.

Kto może zrobić niespodziankę?

Swense może zrobić niespodziankę. Może ligi nie wygra, ale w najlepszej trójce może się znaleźć. Łabędzie grają doskonale. Wygrali z Manchesterem United. Na każdej pozycji w Swense jest jakaś gwiazda. Na ataku Gomis. Pomoc to Jefferson Montero i Gylfi
Sigurdsson. W defensywie mocny jest Angel Rangel. A na bramce oczywiście Łukasz Fabiański.